What's going on?


pinterest.com

Ostatnio dotarło do mnie, że jestem już w takim wieku, że pewnych rzeczy nie wypada mi robić. Nie wiem czy mam się z tych moich oznak dojrzałości cieszyć czy raczej płakać. Bo nie wiem, czy powinnam cieszyć się, że moje wewnętrzne "dziecko" mówi papa i odchodzi w niepamięć...
Pierwsze przejawy owego procesu były niewinne i zaczęły się od pisania wiadomości. Któregoś pięknego dnia odpisywałam jakiejś znajomej i... stwierdziłam, że może jednak nie wypada śmiać się "hehe" w takiej wiadomości. Innym razem stwierdziłam, że nie będę robić z siebie śmiesznej trzpiotki, więc skasowałam emotikonkę.
Wiem, w sumie nic takiego. Teraz jednak zaczęłam się zastanawiać czy wypada mi wchodzić do niektórych sklepów. Czy kobiecie po 30-stce wypada kupować ciuchy w sklepach, w których ubrania kupują 13-latki? Nie chodzi o to, że do tej pory starałam się wyglądać jak 13-latka, po prostu w sklepach tych udawało mi się znaleźć ciuchy, które nie krzyczały "jestem dzieckiem" i jednocześnie były w dobrej cenie. Teraz jednak stwierdziłam, że może powinnam odwiedzać sklepy, które są dla mnie bardziej odpowiednie...? Hmm, co się ze mną dzieje? Czy świat oszalał, a ja zmieniam się w starą babę, która przejmuje się konwenansami?
No cóż, sama nie wiem, co o tym wszystkim myśleć... Ale skoro czuję, że to już nie moja bajka (szczególnie gdy rozglądam się i jedyne co widzę to krótkie topy!!!), może jednak niektóre sklepy powinnam sobie darować, jednocześnie pamiętając by pielęgnować swoją dziecięcą naturę ubraną w ciuchy dla kobiet z mojej dekady? ;)

I've realized lately that in my age it's just not appropriate to do certain things. I'm not sure whether I should feel happy or freak out about these signs of maturity. Should I be happy that my inner child is saying bye bye and going into the shadow...? The first signs of this process were pretty innocent and started when I was texting back one of my friends and it got me thinking I should stop writing "haha" in funny moments. Another time was when I decided to delete an emoji so that nobody thought I was flibbertigibet.
I know it doesn't sound so serious. But now I started thinking that I shouldn't go into certain stores anymore. Is is appropriate for a 30-something-year-old woman to enter stores for 13-year-olds? It's not that I wanted to look 13, I was just able find good deals there for reasonable prices. But recently I thought I might start visiting stores more appropriate for a girl like me...? Erm, what is wrong with me? Is the world getting crazy or me becoming an old woman who cares about the social restraints?
Well, I don't know what to think about it ... But since I feel it's not my cup of tea anymore (especially when wherever I look I see crop tops!!!) I should quit visiting certain stores and remember to cherish my childlike nature wearing more womanlike clothes for women in their 30s? ;)

Comments