Reality bites

Inaczej to sobie planowałam, ale jak to mówią nie znasz dnia ani godziny. Nie, nie urodziłam jeszcze.
Po prostu doigrałam się i mój kręgosłup odmówił mi posłuszeństwa. Zła postawa, brak ćwiczeń, waga, zmiana sylwetki, stres, to wszystko złożyło się na to, z czym borykam się od pewnego czasu. Ból głowy, karku i uszu(!) (który początkowo myślałam, że był spowodowany zatokami, zapaleniem ucha, itd.) jest nie do zniesienia. 
Dziewczyny! czy to w ciąży czy nie, dbajcie o siebie, o swoją sylwetkę, o to by ćwiczyć i nie bagatelizować drobnych napięć w waszym ciele. Ja się doigrałam i nikomu tego nie życzę. Dołóżcie sobie do tego 9 miesiąc ciąży i macie to co ostatnio u mnie... A co u Was?

P.S. Post jest niedługi bo przesiadywanie przed laptopem jest jedną z przyczyn moich dolegliwości.

Ponieważ jutro sylwester, dla rozruszania zapraszam Was do tańca (te piosenki to moje kawałki!)




It's not the way I planned it, but as they say you never know what comes next. No, I haven't had the baby yet. I just got what I earned, my spine refused to cooperate. Bad posture, lack of exercise, weight, posture change, stress, all that ended up with what I'm dealing with now. Horrible headaches, neck and earaches(!) (which I thought were caused by sinusitis, otitis, etc.) are unbearable.
Ladies!, pregnant or not, take good care of yourself, of your posture, do exercise and don't ignore those little tensions in your bodies. I did and I don't want anybody to get it. You can add here the fact that I'm 9 month's pregnant and that sums up to my current reality... What about you?

P.S. The post is rather short as working on my laptop is one of the causes of my suffering.


Since it's New Year's Eve tomorrow, move your body to these jams!

Comments

  1. życzymy zdrówka, wytrwałości i sił do przetrwania - będzie dobrze a wkrótce już cudownie!!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki bardzo! Już nie mogę się doczekać :)

      Delete
  2. jeszcze trochę :)
    dasz rade!
    ciąża ma to do siebie, że pod koniec się dłuży i ciąży :)
    czasem takie dolegliwości, czasem inne ale summa summarum wiele dziewczyn tak naprawdę dałoby dosłownie wszystko, aby być w tej chwili na Twoim miejscu - 9 miesiąc ciąży z upragnioną córeczką.
    jeszcze trochę i nowy rok, wielka radość, ogromny sukces :)
    czasem nie doceniamy tego co naprawdę mamy, a co liczy się najbardziej.
    szczęśliwego nowego roku!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :) Wiem, że marudzę! Obiecuję, że postaram się wziąć w garść ;) Pozdrawiam :))
      Wzajemnie, samych pomyślności w Nowym Roku!

      Delete

Post a Comment