Posts

Showing posts from November, 2015

Garance inspires #2

Image
Dziś dalsza część Garance inspires, tzn. obiecana recenzja książki Love Style Life, mojej ulubionej Garance Dore.

Just a sneak peek :)

Image
Moje przygotowania do świątecznych przygotowań :) Już w nadchodzącym tygodniu na blogu! Prepping for Christmas preparation :) This week on my blog!

Mona Lisa's Smile

Słuchaj czytając/Listen while reading   Bycie dorosłym jest raczej trudne. OK, nie raczej, tylko na pewno!

#Inspiration

Image
Gdybym mogła  (czy kiedykolwiek to nastąpi?  ;) ubrałabym się tak. .. Ale ponieważ nie mogę, wracam na ziemię i wskakuje w swój spadochron,  lol. If I could  (when will I? ;), I'd wear this... In the meantime I'm back to reality and put on my parachute-like outfit,  lol.

Trying to survive November ;)

Image
Listopad zwykle ciągnie się i ciągnie. Zazwyczaj jest długi i szarobury (choć muszę przyznać, że tegoroczny jest całkiem znośny pod względem pogody, dzięki Bogu!). Ten listopad ciągnie mi się z dwóch powodów, (wcale nie)przeciągającej się ciąży hahah! oraz oczekiwania na święta!).  Listopad jest jakiś nijaki (choć dwie drogie mi osoby mają urodziny :*) Oczekiwanie na jego koniec umilają mi zdjęcia Nowego Jorku zimą, podczas Świąt.  Wygląda magicznie....nastraja spokojem.... Jest zwyczajnie piękny.... Zobaczcie sami :) November gets really really long. Usually it's long and gray and gloomy (though I have to admit this November is quite OK when it goes to weather, thank God!). But it seems too long because of two reasons, a (not-at-all) grinding on pregnancy, hahah! and the anticipation for holidays!).  November is just dull (although two of my dearest people have birthday then :*) What helps me survive the time of all the anticipation are photos of New York at Christm

I promise just this post...

Lubię być na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na świecie. Jednak ostatnio stało się to dla mnie zbyt stresujące. Serio, nie wiem czy to ze względu na mój stan, czy byłoby tak samo, gdybym nie była w ciąży. Nadeszły dziwne czasy. To, co do tej pory wydawało nam się oczywiste, zaczyna stać pod dużym znakiem zapytania.  Pokój. Ostatnie wydarzenia, zarówno w Polsce jak i na świecie, skłaniają mnie do niepokojących wniosków. Fale nienawiści, terroryzm, przejawy nacjonalizmu, agresja, podziały. Nasz do tej pory spokojny świat stał się nagle dość niespokojny. Może powiecie, że popadam w paranoję, jednak gdzieś tam z tyłu głowy kołacze mi się myśl... do czego to wszystko prowadzi....  Miałam mnóstwo pomysłów na dzisiejszy post, jednak uważałam, że nie mogę pominąć milczeniem tego, co się obecnie dzieje. Nie chcę wywoływać żadnej dyskusji, po prostu chciałam się z Wami podzielić moją refleksją. Posłuchaj/Listen I follow the current affairs in Poland and the world. However, l

Quality time and some updates

Image
Nawet nie wiem od czego zacząć.... Ostatnie kilka dni spędziliśmy w.... szpitalu. Oj, nie było fajnie. Wojtek złapał wirusa i niestety musiał zostać w szpitalu. Nie obyło się bez łez (oczywiście głównie moich, bo Wojtek był niesamowicie dzielny!), ale myślę, że wychodzimy już na prostą. Nasz synuś czuje się już lepiej :) Ja ze względu na swój stan, nie mogłam być z nim cały czas. I tu na wysokości zadania stanął Marek, który czuwał nad Wojtkiem w nocy i wtedy, kiedy ja musiałam odpocząć.  Jesteś wspaniałym tatą Kochanie :) Dlatego ten post dedykuję Tobie.... I don't even know where to start... The last couple of days we spent in hospital... (Sigh) It wasn't a good experience. Wojtek caught a bug and had to stay in hospital. There were some tears and drama  (mostly mine, Wojtek was really brave!), but I think we're getting out of it. Our boy is feeling better now :) Me, because of this special state I'm in, couldn't be with him for the whole time. And here Ma

#Inspiration

Image
Świeże kwiaty w domu to zawsze dobry pomysł :) Fresh flowers at home are always a good idea :)

This is how I want to remember it :)

Image
Zostało mi jeszcze dwa miesiące do rozwiązania. Mój brzuch jednak wygląda jakbym miała urodzić w ciągu następnych kilku godzin :) Wolę sobie nie wyobrażać jak będę wyglądać w styczniu.  Dlatego zdecydowałam, że teraz jest idealny moment, w którym zatrzymam się z robieniem zdjęć. Tak chcę siebie zapamiętać z okresu ciąży i nie mieć dowodów na to, że było całkiem inaczej ;) lol Chciałam też, aby te zdjęcia powstały, bo chciałam mieć pamiątkę. Wiele kobiet bierze udział w profesjonalnych sesjach zdjęciowych, niektóre potrafią być piękne (niektóre nie - w sumie to dobry temat na inny post ;). Ja nie chciałam. Po prostu. Te, które tu widzicie to planowany, ale jednak impuls. Obudziłam się dziś w dość dobrej formie, miałam chęci i w miarę akceptowałam jak wyglądałam, więc zdecydowałam, że to będzie to.  I'm due in two months now. My bump though, looks as if I was gonna pop any minute :) Well, I don't even want to imagine how I will look then! That's why I dec

Looking for inspiration

Image
Ostatnio znów mnie coś naszło i myślę co by tu zmienić w salonie. Nie, nie, nie chodzi o remont czy wymianę mebli! Chodzi o mały "lift", a do tego wystarczą dodatki, szczegóły, niuanse ;) Znacie już mój salon w takiej wersji i takiej.  Jestem jednak niespokojnym duchem (i w dodatku zasłonki z salonu powędrowały do pokoju Wojtka, a to dodatkowy impuls), dlatego też zdecydowałam się poszukać inspiracji do stopniowych małych zmian w naszym salonie.  Zobaczcie, na co natknęłam się podczas moich poszukiwań i co mnie inspiruje w dekorowaniu wnętrz :) Recently I got to think what I could change in my living room. And I'm not thinking about a serious redecoration or changing the furniture!  What I mean is a small lifting so all I need are details and nuances ;) You've already seen my living room in version one and version two. But since I'm restless (and the curtains from the living room have gone to Wojtek's nursery, which was an additional impul

The Independence Day!

Image
W Poznaniu oprócz Dnia Niepodległości,  a może głównie (?) obchodzi się Dzień św. Marcina,  patrona jednej z głównych ulic miasta.  Odbywa się to bardzo hucznie, a do tego je się pyszne rogale świętomarcinskie :) ja zaczynam od samego rana :) Miłego dnia! In Poznań  (Poland) apart from the Independence Day we also celebrate Saint Martin's Day,  the patron of one of the main streets in the city. The celebration is pretty vibrant and we eat these deliciuos Saint Martin's croissants  (as we call them :) I'm starting just now :)  Have a nice day! 

Mom's dilemmas

Image
   Wiemy już, że będziemy mieć córeczkę. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, zawsze chciałam mieć córkę. Kiedy byłam na początku ciąży z Wojtkiem miałam nadzieję, że oprócz tego, że dziecko będzie zdrowe, będzie też dziewczynką. Zawsze wyobrażając sobie, że kiedyś w przyszłości będę miała dziecko, przed oczami miałam córkę. Urodził się Wojtuś i od tamtej chwili nie wyobrażam sobie bez niego życia. Cieszę się, że mam syna. Jest naszym oczkiem w głowie i cała nasza uwaga skupia się na nim. Wiadomo, do tej pory był jedynakiem. Staramy się, żeby nie miał tych wszystkich cech, które mają dzieci wychowujące się bez rodzeństwa, ale wiecie jak bywa, lol. We know it's a girl. We're so happy, I've always wanted to have a daughter. When I was in my early pregnancy with Wojtek, I was hoping that the baby apart from being perfectly healthy, would be a girl. I'd always wanted to have a daughter when imagining being a mom. We got Wojtek and I cannot imagine life without him. I'm

#Sunday Inspiration

Image
Jeśli właśnie wstałaś i kompletnie nie wiesz w co się ubrać, oto moje propozycje. If you've just gotten up and you completely don't know what to wear, here's what I suggest. #1 Ołówkowa spódnica, prosty sweterek, grube rajstopy i piękne szpilki  (to na niedzielny obiad lub wizytę u rodziny). Pencil skirt, simple sweater, thick pantyhose and stunning heels (for a Sunday lunch or family get together). #2 Obcisłe jeansy (lub skórzane spodnie!), obszerny sweter, wygodne botki  (na spotkanie z przyjaciółmi lub popołudniowy wypad do kina w jakże piękną listopadową pogodę ;) Skinny jeans (or leather pants!), oversize sweater and comfy booties  (for a meeting with friends or an afternoon visit to the movies on such beautiful November day ;) Miłej niedzieli! Have a great Sunday!

#Gettin' inspired by Garance

Image
Jestem ogromną fanką Garance Doré , uwielbiam jej felietony, podejście do życia, mody, stylu. I choć uważam, że poradniki stylu są kiepską inwestycją, gdyż szybko się dezaktualizują, wiedziałam, że kupując książkę Garance znajdę to czego szukałam, ponadczasowość. Na razie jestem na początku lektury, ale już jestem zachwycona. W ten ponury listopadowy poranek, kiedy mam chwilę dla siebie, popijam herbatę i zagłębiam się w lekturę.  Miłego dnia!  Jak skończę opowiem Wam o swoich wrażeniach.  I'm a huge fan of Garance Doré , I love her works, her approach to life, fashion and style. And even though I think style guidebooks are a lame investment as they get outdated too fast, I knew that it wouldn't be that case with Garance and that here I'd find the thing I wanted, timelessness. I've just started reading it, but so far, I love it. And in this gloomy November morning, when I have a minute for myself, I'm sipping tea and delve into the book. Ha

We did it! My son's nursery :)

Image
Pokój Wojtka :) Nareszcie skończony :)  Wykonawstwo - Marek :* Projekt - ja :) Zobaczcie sami! My son's nursery :) Finally ready :) Constructor - Marek :* Designer - me :) Take a look! Dekoracje wyszły spod mojej ręki :) Mała inspiracja Nowym Jorkiem :)  Kolorowe poduchy ożywiają białe ściany (oraz w ciągu dnia chronią je przed nie zawsze czystymi łapkami Wojtka ;) Wall art by me :) A small New York inspiration :) Colorful pillows enliven white walls (and prevent them from getting dirty by Wojtek's not-always-clean hands ;)

#Monday Inspiration

Image
Pozostajemy młodzi dopóki nasze żale nie zabiorą nam marzeń ... Miłego poniedziałku!